ChatGPT to nowy cyfrowy celebryta. Nie jest to jednak, jak się mówi, sztuczna inteligencja, ale „generator tekstu”, który umie symulować interakcje z ludźmi. Do czego może się przydać, a do czego się nie nadaje?
W tym rozważaniu interesuje mnie pewna niewypowiedziana presja, z jaką zmaga się współczesny autor. Jest to coś, co określam mianem „dyktatu tajemnicy” – konieczności opierania fabuły na tak zwanych „plot twistach”, a w szczególności na kulminacyjnym ujawnieniu faktów poprzedzających akcję, które rzucają na nią nowe światło.
Stało się coś dziwnego – ukazał się… zin? Zbiór opowiadań? Książka? Sami oceńcie, co. Pewien Krzysztof rzucił w gronie znajomych hasło:…
…czyli o tym, jak dotrzeć do krawędzi wymyślonego świata i co stamtąd widać.
Gdy wszystko wokół zachęca nas do czytania tego, co dobre – powinniśmy czytać… chałturę? Coś tu nie gra. Po co to robić? Właśnie o tym jest ten tekst.
Czy twórca powinien obrażać? Czy wolno mu obrażać? A jeśli już kogoś obrazi – czy może się z tego powodu obrazić? A może należy przeprosić? Felieton o (auto)cenzurze.
Przeczytałem „Po piśmie” Dukaja. Miałem mnóstwo przemyśleń. Poczułem się jak człowiek, który na pustyni znalazł diament – i nie ma nawet komu go pokazać. Kto podejmie się dyskusji z Samym Dukajem? Czy wypada?
Nie wszyscy wiedzą, czym jest monomit. Wielu, którym to pojęcie obiło się o uszy (lub oczy), zetknęło się z nim w kontekście „Gwiezdnych wojen”. Czy słusznie? Może czas odkurzyć nienowy…
Przed laty w mojej wyobraźni powstał pomnik podpisany nazwiskiem „Philip K. Dick”. Liczne rekomendacje i jeszcze liczniejsze ekranizacje jego twórczości mocno usadowiły go w literackim panteonie.…